Klaus Kinsky, niemiecki aktor teatralny i filmowy był nazywany seksualnym wampirem. Zachowywał się tak w życiu jak i na planie filmowym skandalicznie i mimo, że wystąpił w 134 filmach nigdy nie dostał za swoja grę żadnej nagrody. Zresztą on traktował swój zawód bardzo instrumentalnie Po prostu grał we wszystkim co mu zaproponowano. A kobiety traktował jak… no właśnie . Mówi o tym w prapremierowych „Ścieżkach miłości” Marka Mierzwiaka aktor i reżyser Kamil Maćkowiak, który w swoim łódzkim teatrze przygotował monodram o Klausie Kinskym. Teraz opowiada w radiu o tym niesamowitym człowieku, którego ludzie czasami nie mogli nazwać właśnie człowiekiem. Realizacja dźwiękowa Jacka Kurkowskiego.