Mateusz, ma 34 lata. Jako mały chłopiec został porzucony przez rodziców. Półtora roku temu, kiedy jego uzależnienie osiągnęło apogeum, ojciec, który sam jest trzeźwym alkoholikiem, wyciągnął do niego rękę i zawiózł go do ośrodka leczeń uzależnień. Na rozmowę zaprasza Dominika Sygiet.