Ordonka na scenie była zjawiskowa. Wspaniała. Pamiętam tylko, że jeśli program takiego koncertu przewidywał, powiedzmy, 15 utworów, ona bisowała 12 razy. Ludzie szaleli, bo te koncerty naprawdę były czymś, czego się nie zapomina – wspominała Ordonkę Hanka Bielicka.
Ta piosenkarka, ale i aktorka zaśpiewała masę szlagierów, grała w teatrze i w 5 przedwojennych filmach. Ale głównie znana była ze swej urody, seksapilu i miłosno romantycznych historii. I właśnie o tych uniesieniach serca, które tłumaczyła, „miłość mi wszystko wybaczy” w premierowych „Ścieżkach miłości” Marka Mierzwiaka opowiada Maria Trzeciak.
Realizacja Jacka Kurkowskiego.