Gdy pada nazwisko Bob Marley – od razu kojarzymy wykonawce z Jamajki i jego reggae, bo nazywany był królem właśnie muzyki reggae. Ale on obok siebie miał przez 16 lat kobietę, o której niewiele wiemy. Ritę. A ona była dla niego wszystkim. Żoną, kochanką, matka jego dzieci, których miał sporo z różnymi kobietami i wreszcie gospodynią domową, która o sobie mówiła – prałam majtki Boba Marleya. Stąd ten tytuł dzisiejszych „Ścieżek miłości” Marka Mierzwiaka, w których o Ricie opowiada aktorka, reżyserka i autorka scenariuszy Katarzyna Chlebny. W monodramie, który dla niej napisała Małgorzata Jantos jest dużo scen tragicznych, ale też są i momenty szczęśliwe. O tym właśnie są też te prapremierowe „Ścieżki miłości” – „Praczka majtek Boba Marleya”.
Realizacja dźwiękowa Jacka Kurkowskiego.