W dużych miastach pojawia się coraz więcej elektrycznych hulajnóg i innych podobnych pojazdów. Nie tylko tych do wypożyczenia, ale także prywatnych. Obok analogowych” rowerów na ścieżkach pędzi coraz więcej rowerów z silnikiem. Czy tak będzie wyglądała przyszłość naszego transportu? Czy mikropojazdy elektryczne zastąpią nam samochody? To zbawienie dla zakorkowanych miast czy raczej gwarancja chaosu na drogach i chodnikach?