Owoc błyszczący niczym drogocenny klejnot, ale reszta i korzenie sięgają spraw, które niewiele mają wspólnego z biżuterią i bogactwami tego świata, a wręcz mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju kontestacją. Do tego, jako że to kolejne śledztwo z cyklu „po nutce do kłębka”, to właśnie ów kłębek, swoisty misz-masz, eklektyzm stanowi clou całej sprawy …i może się wydawać, że dzisiejszy owoc leży od korzenia dużo dalej niż Krym od Rzymu.