Owoc z drzewa, które wyrosło za Odrą, doprawiony wokalem zadziwiająco ciepłym, zważywszy na fakt, że został sprowadzony z dalekiej północy. Mocno wyczuwalna nuta brytyjskiego, syntetycznego popu z lat 80′ XX w., który z kolei wyrósł na gruncie...
Owoc z drzewa przeszczepionego na amerykański grunt z Kuby. Wyczuwa się mocną nutę zmodyfikowanego reggae obecną w przebojach pewnego szwedzkiego kwartetu, są tu sprytnie ukryte nuty pożyczone z przeboju jednego z późniejszych symboli słynnej...
Owoc z drzew wyrosłych w Australii, z wyraźną nutą funky i disco. Reszta biegnie przez serialowy posterunek amerykańskiej policji, a korzenie sięgają tam, gdzie nowojorskie metro.
Owoc z drzewa wyrosłego na brytyjskim gruncie z amerykańskim wspomaganiem. Jego korzenie sięgają jednego z najważniejszych miast dla historii muzyki rozrywkowej, czyli Liverpoolu.
Owoc z drzewa wyrosłego na gruncie amerykańskiej muzyki narodowej, od której smaku pani artystka próbuje tu uciec na wszelkie możliwe sposoby, co się udaje, ale nie do końca. Bo jak mówią: „Człowiek z country wyjdzie, ale country z człowieka...
Owoc mocno nasycony taneczną nutą, modną na klubowych parkietach w ostatniej dekadzie XX w. Reszta wyrasta z bujającego funky disco, a korzenie sięgają muzyki sakralnej.
Owoc z drzewa wyrosłego w Londynie, modyfikowany genetycznie z owocu wyhodowanego wcześniej również w brytyjskiej stolicy. W obu owocach wyraźnie wyczuwalna nuta trąbki będącej swoistą wizytówką jednego z przedwojennych brytyjskich zespołów...
Owoc z drzewa, które wyrosło w Afryce, z wyraźnie wyczuwalną nutą słynnego protest-songu legendarnych londyńskich łobuzów. Reszta biegnie przez amerykańską awangardę lat 60′ a korzenie sięgają Delty Mississippi.
Owoc współpracy utalentowanych producentów odpowiedzialnych za przynajmniej połowę polskich przebojów drugiej dekady XXI w oraz niemniej utalentowanej artystki, która swym nieco zwiewnym głosem dodaje delikatności. Wyczuwa się dość wyraźnie nutę...
Owoc na pierwszy rzut smakujący jak niemal wszystkie klasyczne przeboje disco i dance począwszy od czasów „Gorączki sobotniej nocy”, a po wnikliwej degustacji wyczuć można lekką nutę legendarnej bluesowej wytwórni z Chicago.