Owoc z polskiego drzewa, który w zwrotkach smakuje podobnie do refrenu nieco przewrotnej piosenki z repertuaru pewnej Ani, natomiast refren bardzo przypomina przebój pewnej Lady, który z kolei zawiera w sobie odrobinę nuty filmowego szlagieru drugiej połowy lat 80′. Tymczasem korzenie sięgają do Tyrolu w Północnych Włoszech.