Owoce tego kanadyjskiego drzewa zwykle mają mocną nutę amerykańskiego swingu i jazzu, ale ten owoc jest dość wyjątkowy. Mało w nim mięsistej sekcji dętej, za to jest soczysta i delikatna zarazem nuta najzwyklejszej piosenki, którą spokojnie mógłby napisać i zaśpiewać przy ognisku brzdąkając na gitarze jakiś wędrowny grajek, przemierzający amerykańskie bezdroża u progu XX w.