Owoc z drzewa, które wyrosło za Odrą, doprawiony wokalem zadziwiająco ciepłym, zważywszy na fakt, że został sprowadzony z dalekiej północy. Mocno wyczuwalna nuta brytyjskiego, syntetycznego popu z lat 80′ XX w., który z kolei wyrósł na gruncie elektronicznych brzmień, zrodzonych w głowie pewnego Tyrolczyka, a korzenie jakby zataczają koło i sięgają… za Odrę.