Owoc z drzewa wyrosłego w Armenii, co akurat nie ma znaczenia dla tego, jak smakuje. A smakuje jak miliony wcześniejszych piosenek śpiewanych przy ogniskach, przy gitarze grającej pewien typowy układ akordów. Choć korzeni można również się doszukać w klawiszach typowych dla epoki romantyzmu.