Mówią o sobie „Dziki z Przegędzy”, bo też wszystko w ich życiu jest na swój sposób dzikie. Nie mają własnego domu, ale mają swój teatr, swoje role i swoje nadzieje, że z każdym dniem będzie coraz lepiej.
O grupie teatralnej bezdomnych mężczyzn opowiada reportaż Wojciecha Kocjana: „Dziki od brata Alberta”.