Czy sprzątanie według reguł japonki Marie Kondo zdaje egzamin w czasie pandemii? Kiedy wszyscy mieszkają, uczą się, pracują w swoich mieszkaniach? Kiedy sklepy ciągle zamykane i czasami ukryty „ciuch” może okazać się skarbem? Zapraszam na rozmowę z Anią Witańską z Szytodruku w Katowicach, która szyje, uczy szycia i po cichu nie przepada za perfekcyjną Japonką.
Zależy, jaki jest metraż do posprzątania. Mnie 150 mkw do ogarniania przy dwójce dzieci doprowadzało do szewskiej pasji, dlatego wspomagam się roombą, braavą i wynajmuję osobę do mycia okien panoramicznych. Uspokaja mnie natomiast joga, którą codziennie praktykuję.